czwartek, 4 kwietnia 2013

"Ojeju, ojeju! Też mi coś…Ładnie się śmiać? I to z brata?"



Dzisiejsze spotkanie to była przyjemność, świetnie się bawiliśmy. Dla uczestników to kolejna odskocznia od zimowej aury, a ich pozytywne nastroje przełożyły się na wspaniałe poczucie humoru i wzmożoną aktywność. Najpierw Kasztanki powitały serdecznie Pchłę ( Kasia Madyda ), a potem już spontanicznie witali się wszyscy ze wszystkimi. Do naszej grupy dołączyły dwie nowe osoby Klaudia Chodor ( Kaszalot ) i Marcin Mazurkiewicz ( rodzina lisów ). Dobra organizacja wzbudzała zaufanie oraz wywołała wśród „aktorów” zaciekawienie, że jest inaczej niż poprzednio. Dzięki paniom: Karolinie Guzek, Annie Pielesiak i Dorocie Władyce nasze przygotowania nabrały tempa. Tworząc swoje kreacje uśmialiśmy się co niemiara. Ta wspólna „terapia śmiechem” pozytywnie wpłynęła na naszą uwagę. Przenosząc swoje małe style podpatrywaliśmy siebie   nawzajem podczas pracy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz